Sernik gotowany z musem truskawkowym
Nadejście wiosny i zbliżające się wielkimi krokami Święta Wielkanocne budzą do życia wszystkich Sernikożerców. Sezon na ciasta z twarogu warto rozpocząć od najbardziej kremowej odsłony tego deseru. Puszyste, mięciutkie biszkopty, przykryte ciężką, aksamitną, rozpływającą się pod podniebieniem masą. Słodycz gęstego kremu przełamana delikatnym musem z truskawek. Prawdziwy raj dla kubków smakowych. Skusicie się? :]
Składniki:
- okrągłe biszkopty
- 1 kg twarogu sernikowego z wiaderka (polecam formy Starco lub Piątnica)
- 4 duże jajka (oddzielnie białka i żółtka)
- 300 g drobnego cukru do wypieków
- 200 g miękkiego masła
- 1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru
- 1/3 szklanki mleka
Ponadto:
- 5 świeżych truskawek przekrojonych wzdłuż
- 500 g truskawek na mus (świeżych lub mrożonych)
Przygotowanie:
Na dnie okrągłej formy do pieczenia, wyłożonej folią aluminiową, układamy biszkopty.
Masło ucieramy na jasną, puszystą masę. Nie przerywając ucierania, stopniowo dosypujemy cukier. Następnie dodajemy żółtka, twaróg i budyń wymieszany z mlekiem, ponownie ucieramy. Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Przygotowany krem przekładamy do garnka o grubym dnie. Gotujemy przez około 10 minut cały czas mieszając, aby uniknąć przypalenia.
Uzyskaną masę serową przekładamy do formy, wyrównujemy. Chłodzimy w lodówce przez 12 godzin.
Przygotowujemy mus truskawkowy. Truskawki kroimy w kostkę, umieszczamy w rondelku i doprowadzamy do zagotowania. Ściągamy z palnika, blendujemy na mus.
Schłodzony sernik wykładamy na paterę, dekorujemy truskawkami. Przed podaniem polewamy musem truskawkowym. Mus truskawkowy możemy uprzednio podgrzać w rondelku i zaserwować na gorąco.
Smacznego :]
Aż mi ślinka cieknie… Bajeczny!
Super, że tak Ci się spodobał
Obłędny!
Dziękuję
Udało mi się, zrobiłem ! z małą pomocą Z., wyszło niesamowicie pyszne !
Zawstydziłeś właśnie wszystkich mężów! 😉
Hejka 😉 Nie do końca rozumiem sens ubijania białek na sztywno, które później i tak przekładamy do masy serowej,garnka i mieszamy niszcząc pewnie ich strukturę. Mogłabym Cię prosić o wyjaśnienie?
Cześć :] To prawda, że mechaniczne naruszanie białkowej piany osłabia jej formę, ale pomimo tych wszystkich zabiegów masa pozostaje o wiele bardziej puszysta i delikatna niż w przypadku rezygnacji z ubijania białek. Dodatkowo, mieszanie masy podczas gotowania wprowadza do niej powietrze. Miłego dnia :]