Panna cotta z galaretką z musu truskawkowego 780 views
Rafaello Jar 468 views
Jak zawijać rogaliki? 444 views
Tort kokosowy Rafaello z konfiturą malinową 431 views
Tort dacquoise 384 views
Dziękuję całej ekipie zaangażowanej w After Work „Lukier” za niesamowity, cukierkowo-lukrowany wieczór! Dziękuję wszystkim gościom, którzy dali się przekonać, że samodzielne dekorowanie wypieków może być świetna zabawą i sprawić wiele radości 
Zapraszam na małą, słodką fotorelację wykonaną przez Agnieszkę Tylkę
Pieczone jabłka, to najlepszy pomysł na ekspresowy jesienny deser. Nigdy nie zawodzą, a do tego praktycznie robią się same. Inną zaletą jest również dowolność dodatków. Jabłka możemy zapiec z ulubionymi bakaliami, konfiturami i przyprawami. Poniżej proponuję jedną z moich ulubionych odsłon – z wiśniami i płatkami migdałów.
Jeszcze wcale nie tak dawno temu, na widok wszelkich wypieków bez mąki, tłuszczu i cukru miałam ochotę krzyczeć „przecież to nie jest ciasto!”. W końcu jak coś, co ma kolor szarego papieru toaletowego i konsystencję steropianu lub suchej gąbki może być zdatne do spożycia? Otóż okazało się, że może i wcale nie musi wyglądać jak odzwierciedlenie najokrutniejszej diety. Za dowód mogą posłużyć dwa poniższe przepisy na bezglutenowe mufiinki. Pierwszy totalnie dietetyczny, drugi z odrobinę większą porcją kalorii, ale jednocześnie bardzo zdrowy. Nie potrafiłam zdecydować, który z nich jest lepszy, dlatego zachęcam do wypróbowania obydwu.
Gdy pomyślałam kiedyś o najgorszych schorzeniach, które mogłyby mnie spotkać, wytypowałam m.in. uczulenie na kakao i cukrzycę. Dziś wiem, że da się z tym żyć i to całkiem zacnie :] Zamieniając mąkę pszenną na żytnią, otręby lub mielone orzechy, zastępując cukier ksylitolem lub stewią, możemy przygotować dowolne ciasto. Naprawdę!
Dzisiaj przedstawiam Wam propozycję śniadaniową – otrębowy chlebek z żurawiną. Ponieważ jest wypiekiem dość suchym, warto podawać go w parze z produktami płynnymi. Dlatego też, poza składnikami wymienionymi poniżej zaopatrzcie się w ulubiony jogurt lub sami przygotujcie owocowy koktajl (przykładowy przepis już jutro).
Kolejny napad tęsknoty za Reese`s Peanut Butter Cups zaowocował ekspresowymi croissantami z amerykańskim, kremowym masłem orzechowym i mleczną czekoladą. Smakują wyśmienicie, a do tego sprawiają, że robi nam się przytulniej i nabieramy ochoty na owinięcie się kocem w wygodnym fotelu i wciągnięcie się w miłą i przyjemną lekturę. Pochłonęłam pół blachy jeszcze gorących, z rozpływającym się nadzieniem, ksiązki nawet nie zdążyłam otworzyć – tak szybko zasnęłam na sofie :]
Za oknami prawdziwa kalendarzowa jesień, a w moim domu ciepło od nagrzanego piekarnika i pachnie słodką Grecją :] Aromat pieczonej chałwy i orzechowej kruszonki bez większego problemu wygrywa z ponurą aurą i przesileniem. A że wszystko zatopione jest w wolno starzejącym się cieście drożdżowym, to będę mogła raczyć się wyjątkowym i rzadko spotykanym smakiem przez nastepne 3 dni.
Kolejna inspiracja z Balearów – tamtejsze słodkości za każdym razem podbijają moje serce :] Dość długo zastanawiałam się do czego wykorzystać migdałowy nugat przywieziony z Majorki*. Ostatecznie postawiłam na ciężki, wilgotny i bardzo słodki sernik, który będzie rozpływał się pod podniebieniem. Według mnie taki właśnie powinien być sernik. Żaden puszysty, żaden z rozmoczonymi rodzynkami i na pewno bez skórki pomarańczowej!
*Zamiast szukać tanich lotów do Hiszpanii, wystarczy udać się do Almy, albo zamienić nugat na chałwę.
Czekałam z niecierpliwością na słodkie śliwki węgierki. Pomysł na ich wykorzystanie chodził mi po głowie odkąd wróciłam z Majorki, gdzie miałam okazję rozpieszczać swoje podniebienie najwspanialszą w życiu cynamonową kruszonką. Udało mi się odtworzyć ten smak z całkiem przyzwoitym efektem i przy okazji ponownie oszaleć na jej punkcie. Gdy spróbowałam ciasta jeszcze w stanie surowym zaistniało wysokie ryzyko, że liczba upieczonych muffinów zmaleje o połowę ;]
Już niebawem na blogu 3 nowe, autorskie przepisy, które na pewno ułatwią przebrnięcie przez powakacyjny dołek :] Sernik z migdałowym nugatem, kawowa Pavlova z borówkami oraz cynamonowe muffiny ze śliwkami i kruszonką. Efekty zostały uchwycone w obiektywie niesamowicie zdolnej Agnieszki Tylki (http://www.fotografia-atylka.pl/).
Jedynym plusem jesiennego powiewu w środku sierpnia stała się dla mnie możliwość upieczenia sernika na bazie pasty sezamowej, otoczonego miodowym, kruchym ciastem, przykrytego warstwą czekoladowej tahini i podprażonym sezamem. Taka dawka słodyczy nie zostałaby doceniona w 30-stopniowym upale, a naprawdę szkoda byłoby nie doświadczyć i nie zachwycić się wielowymiarowością smaku tego ciasta. W jednej sekundzie czuć miód, a może karmel, w kolejnej intensywny smak sezamu i kakaa, a w jeszcze innej cudowną nutę chałwy. Jeżeli jesteście miłośnikami wymienionych smaków, będziecie oczarowani :]