Nawiedzone suflety czekoladowe
Suflety to moje małe, jesienne uzależnienie. Zazwyczaj podaję je z lodami waniliowymi. Tym razem na wierzchu czekoladowej masy, zamiast waniliowych gałek, pojawiły się bezowe duszki. Kruche z wierzchu, piankowe w środku – idealnie komponujące się z puszystą konsystencją ciasta. Słodki smak bezy i wytrawna nuta gorzkiej czekolady – ciężko nie zostać opętanym przez te nieziemskie pyszności ;]
Składniki na suflety (na 6 porcji):
- 210 g gorzkiej czekolady
- 150 ml śmietany kremówki
- 4 duże jajka (oddzielnie żółtka i białka)
- 4 i 1/2 łyżki brązowego cukru
- szczypta soli
Składniki na bezowe duszki:
- 2 białka z jajek L
- 100 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżeczka skrobii ziemniaczanej
Ponadto:
- tłuszcz do posmarowania foremek
- brązowy cukier do posypania foremek
Przygotowanie:
Dzień wcześniej pieczemy bezowe duszki.
Piekarnik nagrzewamy do 140 stopni. Płaską blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze odrysowujemy 6 okręgów o średnicy 5 cm.
Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, nie przerywając miksowania, a następnie skrobię ziemniaczaną.
Uzyskaną masę przekładamy do szprycy z okrągłą końcówką. Wyciskamy na przygotowany papier, wypełniając narysowane wcześniej okręgi. Staramy się, aby surowe bezy miały kształt stożków.
Pieczemy przez 50 minut, a następnie suszymy w uchylonym piekarniku przez kilka godzin (najlepiej przygotować bezy wieczorem i pozostawić w piekarniku na całą noc).
Teraz czas na suflety.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Ramekiny smarujemy tłuszczem, a następnie posypujemy brązowym cukrem. Odwracamy dnem do góry i strzepujemy nadmiar cukru.
Śmietanę kremówkę podgrzewamy w rondelku wraz z brązowym cukrem. Dodajemy posiekaną czekoladę. Mieszamy aż do całkowitego rozpuszczenia. Odstawiamy do przestygnięcia (czekoladowa masa powinna osiągnąć temperaturę pokojową). Dodajemy żółtka, mieszamy.
Białka ubijamy na pianę ze szczyptą soli (ale nie zupełnie sztywną!). Do masy czekoladowej przekładamy łyżkę ubitych białek, łączymy przy pomocy rózgi kuchennej. Następnie dodajemy pozostałą część białek, mieszamy bardzo delikatnie aż do uzyskania jednolitego koloru (staramy się mieszać „od dołu”, żeby nie stracić wszystkich pęcherzyków powietrza z piany).
Przekładamy do ramekinów – należy zachować nie więcej niż 5 ostatnich milimetrów naczynia.
Pieczemy w termoobiegu około 11-12 minut.
Podajemy niezwłocznie po wyjęciu z piekarnika, dekroując uprzednio bezowym duszkiem. Wraz z upływem kolejnych minut, suflet będzie stopniowo opadał, psując nieznacznie pierwotny efekt wizualny. W smaku pozostaje jednak niezmiennie wspaniały.
Smacznego :]
przeurocze 😀
dziekuję :]