Czekoladowe muffinki z dynią
Czy puszyste, mięciutkie, potrójnie czekoladowe muffinki mogą być jeszcze lepsze? Mogą! Wystarczy dodać do masy puree z dyni, które mimo, iż nie będzie wyczuwalne w smaku, zdziała dużo dobrego. Ten pomarańczowy składnik zagwarantuje bowiem, że nasze wypieki będą delikatne w swojej strukturze oraz pozostaną świeże i wilgotne przez bardzo długi czas. I jak tu nie kochać tego jesiennego warzywa? :]
Składniki:
- 1 i 1/3 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 2 duże jajka
- 3 łyżki kakao
- 100 ml oleju rzepakowego
- 1/2 szklanki smietany 18%
- 2/3 szklanki puree z dyni*
- 1 łyżeczka sody
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Niewielką dynię myjemy, kroimy na ćwiartki i usuwamy miąższ z nasionami. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy folią aluminiową. Pieczemy około 1,5 godziny, odstawiamy do przestygnięcia. Obieramy ze skóry i blendujemy. Gotowe! :]
Ponadto:
- 50 g gorzkiej czekolady + kilka kostek startych na dużych oczkach tarki
- kilka łyżek mleka
Przygotowanie:
Formę do muffinek wykładamy papilotkami. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wszystkie składniki umieszczamy w jednym naczyniu i miksujemy do momentu uzyskania jednolitej konsystencji. Masę dzielimy między 12 papilotek. Pieczemy około 20-25 minut – do tzw „suchego patyczka”. Odstawiamy do przestygnięcia.
Czekoladę i 5 łyżek mleka umieszczamy w niewielkim rondelku o grubym dnie. Podgrzewamy aż do rozpuszczenia czekolady. Musimy uzyskać gładką polewę – jeżeli masa jest jeszcze zbyt gęsta (nie spływa z łyżki), dodajemy stopniowo kolejne porcje mleka aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Posypujemy startą czekoladą.
Smacznego :]