Czekoladowe babeczki z brzoskwiniami
10 lat temu, pewnego zimowego dnia te oto babeczki podbiły kubki smakowe mojego kolegi z treningu salsy. A że droga do serca wiedzie przez żołądek, tydzień później byliśmy już parą. Dziś, 6 lat po ślubie, mięciutkie ciasto czekoladowe nadziane brzoskwiniami robi na moim mężu takie samo wrażenie. Mądrzy ludzie badają czynniki trwałości związków, a sposób jest taki prosty… i słodki ;]
Składniki (na 8 porcji):
- 250 g mąki
- 150 g brązowego cukru
- 120 g rozpuszczonego masła
- 100 ml mleka
- 2 jajka
- 4 łyżki kakao
Ponadto:
- 2 brzoskwinie
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Brzoskwinie myjemy i osuszamy. Następnie kroimy na pół i pozbawiamy pestek. Każdą połówkę brzoskwini kroimy na 4 plastry.
Wszystkie składniki umieszczamy w jednym naczyniu i miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Przygotowaną masę przekładamy do 8 foremek na tartaletki. Na wierzchu układamy po 2 plastry brzoskwini, lekko wciskamy w ciasto.
Pieczemy około 30 minut. Odstawiamy do przestygnięcia. Oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego :]
A JAKIE ELEGANCKIE
Dziękuję :] 10 lat temu mój mąż (jeszcze wtedy kolega) otrzymał pierwszy kawałek zawinięty w folię aluminiową, także sposób podania zdecydowanie się poprawił ;]
No proszę, ja serce mojego męża zdobyłam w ten sam sposób 😉
Coś w tym musi być 😉
Babeczki wyglądają cudownie!
Też w to wierzę
Dopiero teraz zauważyłam, że nie mam w swoim zanadrzu żadnego przepisu z brzoskwiniami. Na szczęście to zmieniłaś, za co serdecznie dziękuję
Bardzo się cieszę i polecam na przyszłość ;]
Babeczki były jeszcze lepsze niż kawałek ciasta ponad 10 lat temu, więc naprawdę można się zakochać
W babeczkach, czy w żonie? ;]
Przepięknie się prezentują i z pewnością są przepyszne
Dziękuję :]